Kochani Czytelnicy!
Na ten wiosenno-świąteczny czas dedykujemy Wam wiersz pani Katarzyny Goździk, kobiórzanki, życząc zebrania jak najwięcej okruchów… :)
WIELKANOC 2023
I znowu nadeszła wiosna,
a wokół szaro i buro.
Szukam więc pozytywów,
żeby rozświetlić ponurość.
Patrzę na niebo z nadzieją.
Ufny wzrok wbijam w ziemię
i chcę odnaleźć tę przestrzeń,
w której potencjał drzemie.
Dostrzegam bociana w locie.
On patrzy na mnie z obłoków.
Warto rozglądać się wszędzie,
nie tracić takich widoków.
Na zaniedbanym trawniku
kępka pierwiosnków wyrasta
i nie zważając na śmieci
chce zostać ozdobą miasta.
Wczesnym wieczorem w ogrodzie
kos siada na czubku drzewa.
Otwieram okno i słucham.
Cóż za wspaniały to śpiewak!
Wkrótce nadejdzie Wielkanoc,
a wokół szaro i buro.
Szukam więc pozytywów,
żeby rozświetlić ponurość.
Patrzę na ludzi z nadzieją,
że znajdę punkt zaczepienia,
to miejsce, gdzie homo sapiens
nie pozbawiono myślenia.
Jadę rowerem przez wioski.
Chodnikiem człek młody kroczy.
Rzuca – „Dzień dobry” – uprzejmie.
Te słowa mogą zaskoczyć.
Stoję w podmiejskim pociągu,
że siądę, nie liczę raczej.
I nagle ktoś ustępuje.
Może się zadziać inaczej.
Jedno ze stoisk na targu,
tam pani, co wita uśmiechem,
Kupisz, nie kupisz, pogadasz.
Jest kontakt z drugim człowiekiem.
Tak zbieram okruchy szczęścia,
radości okruchy zbieram.
Jeśli choć zbierze się garstka,
warto jest żyć, nie umierać!